Polski skarb państwa nie otrzymuje największych wpływów od korporacji, czy od pracowników najemnych. To co decyduje o wysokości budżetu naszego kraju to głównie wpływy z podatków od małych i średnich przedsiębiorców. To także ta grupa jest animatorką innowacyjności polskiego przemysłu. Polski biznes zdał egzamin z innowacyjności wbrew temu co mówi wicepremier Morawiecki: drony używane przez NATO, rozchwytywane na świecie projekty architektoniczne, czy nasze łodzie turystyczne to niektóre dowody – że w proporcjach swojego rozwoju – krajowa przedsiębiorczość jest znakomita. Nie strzelamy rakietami w kosmos, bo nie osiągnęliśmy dotąd skali obrotów podobnej do niemieckich i francuskich sąsiadów – to jasne. Musimy pielęgnować i wzmacniać nasze firmy, szczególnie te małe, bo to sól tej ziemi, bardzo dynamiczna i innowacyjna grupa, z której mamy najwięcej podatków i która decyduje o wysokim (3-4%) wzroście polskiego PKB.
Apel prezesa PSP. Nowe propozycje podatkowe rządu

Skąd zatem pomysł ministrów Morawieckiego i Kowalczyka, żeby osoby zarabiające ze swoich firm tyle co niemiecki robotnik, sprzątający ulice Berlina obłożyć 40% podatku (połączona składka ZUS, NFZ i PIT)? Efekt tych projektów jest łatwy do przewidzenia. Przedsiębiorca, który zamiast 10 000 PLN uzyska 6 000 PLN miesięcznie straci motywację i wybierze kiepski etat lub emigrację. W ten sposób zarżniemy kurę znoszącą złote jajka. Rosną podatki i opłaty. Programy socjalne rządu są finansowane głównie z kasy niewielkich firm polskich. Jest jednak granica – co jest oczywiste dla każdego ekonomisty – gdzie powyżej pewnego poziomu wartość wpływającego podatku spada. Taki moment niebawem osiągniemy. Polskie Stowarzyszenie Przedsiębiorców – wraz z innymi organizacjami zrzeszającymi polskie firmy – apeluje do rządu o rozwagę i przyjrzenie się alternatywnym projektom podatkowym. Jak choćby podatku przychodowego w wysokości 1,5-1,7% obrotu dla wszystkich firm, przy równoczesnym uśrednieniu VAT-u na poziomie 16,5% i obniżeniu kosztów pracy do ca 25% (Ustawa Dzierżawskiego, projekty ZPP). To ważny moment dla naszego państwa i dla polskiej gospodarki. Nie wylejmy dziecka z kąpielą.
Piotr Barełkowski